NAZYWAM SIĘ
rosa
PRZEBYWAM W
EKOSTRAŻ
Jestem staruszka Rosa z Ukrainy. Na początku byłam bardzo, bardzo smutna. Mieszkałam razem ze złodziejami w melinie - pewna dobra pani wykupiła mnie za własne pieniądze, inaczej się nie dało mnie uratować... Podczas interwencji ważyłam zaledwie 3 kilogramy, było mi widać każde żebro, słaniałam się na nogach. Skrajnie wyniszczona, zabiedzona, do tego z guzami gruczołów sutkowych (operację pilnie przeprowadzono jeszcze w Ukrainie) - tak właśnie wyglądałam. Przyjechałam do EKOSTRAŻY, by zyskać jakąkolwiek szansę na życie. Udało się! Mieszkam w fantastycznym domku tymczasowym, jestem rozpieszczana i odpowiednio leczona (choruję na zapalenie trzustki). Pod choinką chciałabym znaleźć duuużo podkładów, bo strasznie dużo siusiam - to przez chorobę.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: